Witam. Nie pisałam notek, bo za bardzo nie
miałam czasu:/ teraz tyle się dzięje...No dobra to zaczynamy:) Na pewno o
czymś zapomnę, ale to szczegół.
Jakby to tu zacząć hmm....?!?! Jak napisałam w tamtej notce to Andrzej
mi się podoba, oczywiście dalej aktualne:) Pisałam także, ze nie chce
sie w nim zakochać. Przed feriami, poprosił mnie o chodzenie... no i ja
tak bez namysłu zgodziłam się:D:D ale nawet dobrze, że się nie
zastanawiałam, bo najprawdopodobniej jak u mnie to bywa bym się nie
zgodziła. W tym samym czasie jak Andrzej mnie prosił to i Paweł ją:P Ona tesh się zgodziła i jest good:* Ostatnio z Madzią z
nudów poszłyśmy do nich na klatkę. Paweł wychodzi i mówi do mnie:
-"płakałaś!"
-"nie!!!!"- ja na to
ale on dalej uparty i dalej mówi ze płakałam. Poszłam z Pawłem na
chwilkę pogadać na galerię. I się mnie pyta co sie dzieje? ja, ale o co
chodzi wogle:/ W końcu ja mówię:
-"chyba zerwę z Andrzejem:("
-"co?czemu?nie!:O"
-"bo mi się zdaję, że on beke sobie ze mnie kręci"
-"on nie kręci z Ciebie beki!ciągle o Tobie myśli"
-"aha, jush wierze, ale nie okazuje tego, ze mu na mnie zalezy, daj mi 3powody, dla ktorych mam z nim zostań"
-" po 1:
kochasz go!
po 2:
on Cię kocha!
po 3:
mysli ciągle o Tobie!
po 4:
pyta się ciagle czy byłaś!
i wiele innych można wymieniac i wymieniać"
-"no dobra nie chciałam się zakochać, ale zakochałam:/ "
dobra już nie piszę o czym dalej gadaliśmy, bo to nie ma sensu:/ Ale te
argumenty i innego, których nie wymienniłam przekonały mnie, ze go
kocham i chcę z nim zostać! Mam nadzieję, ze ta miłość potrwa trochę
dłużej niż te parę dni, ale w końcu jestem już z nim od.....miej więcej
16dni:) Wiem ze to mało, ale zawsze cos:D
Co dopiero się ferie zaczeły a już się muszą kończyć:( 1zdaniem określić te ferie:
"ciekawsze niż w tamtym roku, a z jakiego powodu? chyba kazdy musi się
domysleć:*. a jak Wam mineły feire? lepsze od tych co były w tamtych
roku?:>
Zapomiałam dodać, że jak rozmawiałam z K,., to dowiedziałam się,
ze Krzysiek, chwialił się wszystkim z klasy, że jak był sylwek on był ze
mną i całowaliśmy się o wogle, a na dodatek powiedział, ze już prawie
by mnie miał gdybym trochę więcej wypiła!!!!!!Bylam i nadal jestem na
niego wkurwiona!!! On mówi, ze nic takiego nie gadał, ale ja sama nie
wiem więc nie chcę nikogo oskarzac:/ może wszystko się wyjaśni w swoim
czasie....albo wogle....
Marta dziś są twoje urodzinki i
chcę Ci złożyć najlepszę życzenia! Dużo zdrowia szczęścia uśmiechu na
twarzy , żebys nigdy nie byla zdolowana przez chlopakow! i wogle
spelnienia marzen!!!!!
Anna Frank
piątek, 23 listopada 2012
sobota, 27 października 2012
Kolega walił konia na lekcji
Cześć:* Myślałam, że
moje ocenki będę gorsze, ale na całe szczęście nie narzekam:) Miałam
przed świętami spr. z chemi. I Pani oceny podała w czwartek. Ja dostałam
4+ ale oczywiście ze ściągom:D Ale to dobrze, że miałam tą ściąge, bo
ona mi podniosła ocenę o 1stopień. Z 2 zrobiła mi się 3:D I baba
powiedziałą, że na koniec roku mogę mieć nawet 4. Ten tydzień był fajny.
Poprawiały mi się oceny na lepsze. W pon. miałam spr. z historri
pouczyłam się troszku i dostałam 4. Pan powiedział, że jako nieliczna
osoba napisałam ten spr. na dobrą ocenę. I dzięki tej 4 mam z histy 3:D A
miałam 2. Więc opłaca się uczyć:D:D A prawie cała klasa miała te 1,2
nieliczne osoby 3:/ Chyba nikt więcej nie dostał 4, ale już nie
pamiętam. Z polaka mam spokojnie 4, a na następny semestr postaram się o
5. tylko będę musiałą czytać wszystkie lektury:/ Czyli mamy "Romeo i
Julia" i "Dziady cz. 2" nie wiem czy je przeczytam:/ Poczekamy,
zobaczymy... Moja kolerzanka Angela jest zagrorzona z informatyki!!!
Boże.....nie wyobrarzam sobie jak ja bym mogła byś zagrorzona z infy:/
Wczoraj na technice, baba wystawiała oceny. Ja mam 4:) Uczyła nas pisać temat techniczym pisamem. I mówi:
" teraz narysujcie liniuszek". Krzysiek zaczoł gadać:
"liniuszek", "liniuszek". Ja z Pawłem bk z tego, bo jak on to gadała to tak zmieniał głos hehe bk była. Baba zaczeła gadać, że niepowinna mi tej 4 wstawiać za moje zachowanie itp. Ja w nią mam wbite!
Aha tesh Kołtek zaczoł walić konia na lekcji i oglądał nagie kobiety na komórce! Boże....a ja jeszcze z nim siedziałam w ławce;/ Spytał się baby czy może iść do łazienki, a na powiedziała, że nie. Potem podeszła do nas i powiedziałam, żeby go puściła, bo on musi siusiu:D I się zgodziła. A on jak walił konia to się spuścił. Jaka była beka na tej lekcji, że już nie mogłam, z klasą. Dobra już nie będę wnikała w szegółyły co się tam działo:D Ale Krzysiek wie najlepiej:D Jak o czymś zapomniałam to Krzysiek napisz mi w komencie:D:D Wiem, że czytasz mojego bloga:)
Od pewnego czasu mnie i Madzi podoba się Andrzej brat Kołtuna! Jaką my bekę mamy w szkole, chodzimy za nim, tak dla beki oczywiście, za nim chodzimy, stoimy przy stołówce jak on idzie na obiad:D I wogle takie rzeczy robimy, że lepije nie mówić:D:D Hehe. Paweł od kogoś usłyszał, że chodzę z Krzyśkiem! Chyba przez 3dni takie ploty chodziły! Ale Kołtun się mnie spytał czy to prawda, i powiedziałam, że nie! Na początku mi nie wierzył, ale już jest wszystko dobrze! Wczoraj na religi ja z Madzią jush ciągle o Andrzeju gadałyśmy! Aż a końcu ksiądz nas poprosił, żebyśmy poszły do sprzątaczek po miotłe i szufelkę. A my z chęciom, bo tam był Andrzej:D Czekał na Pawła:) Chwiluśkę z nim pogadaliśmy, i musiałyuśmy się wracać do klasy:(:( Parę razy wychodziłyśmy z klasy, żeby z nim pogadać:D Jak wracałyśmy do domq to ciągle patrzałyśmy w jego stronę:) Już popołudniu poszłam na harcerstwo. Pobyłam tam chwilkę, bo potem z Kasią poszłam się przejść na jordanek. Tak chodziłyśmy sobie i trochę dalej były one; jaką miałam podjarę! Ale w drodze spowrotnej jush ich nie spotkałam:( Mam jedną nadzieję! Że się z Andrzeju nie zakocham! Ale nyła Wiola pogadsałam z nią przez chwilkę, i poszłam do domq. Potem już nie działo się nic ciekawego. Ale jeszcze wszystko się może zdarzyć......
Wczoraj na technice, baba wystawiała oceny. Ja mam 4:) Uczyła nas pisać temat techniczym pisamem. I mówi:
" teraz narysujcie liniuszek". Krzysiek zaczoł gadać:
"liniuszek", "liniuszek". Ja z Pawłem bk z tego, bo jak on to gadała to tak zmieniał głos hehe bk była. Baba zaczeła gadać, że niepowinna mi tej 4 wstawiać za moje zachowanie itp. Ja w nią mam wbite!
Aha tesh Kołtek zaczoł walić konia na lekcji i oglądał nagie kobiety na komórce! Boże....a ja jeszcze z nim siedziałam w ławce;/ Spytał się baby czy może iść do łazienki, a na powiedziała, że nie. Potem podeszła do nas i powiedziałam, żeby go puściła, bo on musi siusiu:D I się zgodziła. A on jak walił konia to się spuścił. Jaka była beka na tej lekcji, że już nie mogłam, z klasą. Dobra już nie będę wnikała w szegółyły co się tam działo:D Ale Krzysiek wie najlepiej:D Jak o czymś zapomniałam to Krzysiek napisz mi w komencie:D:D Wiem, że czytasz mojego bloga:)
Od pewnego czasu mnie i Madzi podoba się Andrzej brat Kołtuna! Jaką my bekę mamy w szkole, chodzimy za nim, tak dla beki oczywiście, za nim chodzimy, stoimy przy stołówce jak on idzie na obiad:D I wogle takie rzeczy robimy, że lepije nie mówić:D:D Hehe. Paweł od kogoś usłyszał, że chodzę z Krzyśkiem! Chyba przez 3dni takie ploty chodziły! Ale Kołtun się mnie spytał czy to prawda, i powiedziałam, że nie! Na początku mi nie wierzył, ale już jest wszystko dobrze! Wczoraj na religi ja z Madzią jush ciągle o Andrzeju gadałyśmy! Aż a końcu ksiądz nas poprosił, żebyśmy poszły do sprzątaczek po miotłe i szufelkę. A my z chęciom, bo tam był Andrzej:D Czekał na Pawła:) Chwiluśkę z nim pogadaliśmy, i musiałyuśmy się wracać do klasy:(:( Parę razy wychodziłyśmy z klasy, żeby z nim pogadać:D Jak wracałyśmy do domq to ciągle patrzałyśmy w jego stronę:) Już popołudniu poszłam na harcerstwo. Pobyłam tam chwilkę, bo potem z Kasią poszłam się przejść na jordanek. Tak chodziłyśmy sobie i trochę dalej były one; jaką miałam podjarę! Ale w drodze spowrotnej jush ich nie spotkałam:( Mam jedną nadzieję! Że się z Andrzeju nie zakocham! Ale nyła Wiola pogadsałam z nią przez chwilkę, i poszłam do domq. Potem już nie działo się nic ciekawego. Ale jeszcze wszystko się może zdarzyć......
niedziela, 21 października 2012
Osoby w mojej klasie
Siema! Eh.....cosik mi nie wyszło pisanie
częściej notek:( Nie wiem co tu pisac jak na razie napisze o mojej
klasie. Więc tak - osoby w mojej klasie to:
Michał B.- jest bekowy, lubię go:D
Krzysiek B.- czasem mnie bardzo wkurwia i mam go juz dość!
Ja- bez komentarza:D
Piotrek Ch. - patologia!
Karolina G. - za dużo gada o sobie, co robiła i takie tam.
Sebastian G. - popierdoleniec! Śmierdzi mu z buzi:/ fu......
Paweł J.- Nie lubię go!
Bartek R.- lubię go, chyba przyjaciel Pawła J. :/
Karol K.- nienawidze go!
Marek L.- nie przeszkadza mi, jakby go wcale nie było:)
Paweł K.- bujałam sie w nim, lubię go.
Madzia S. - jest pyskata i za to ją chyba lubię:D
Ewelina S. - nie przepadam za nią:[
Michał T. - lubię go:D
Wioletta K.- jest niby moją przyjaciółką, cichuteńko gada:)
Artur R.- przymulony cały czas:/
Jak o kims zapomniałam to bardzo przepraszam:)A jeszcze napisze o ludziah którzy odeszli z naszej klasy więc tak:
Wioletta C.- na początku jej nie lubiałam, ale z czasem jest wporzo.
Paweł M.- Chłopak z ktorym mialam chyba najwiekszy kontakt:/
Mariusz F. - nie znałam go zbyt dobrze, był u nas krótko.
Dobra to wszyscy.
Od pewnego czasu ja z Anią nabieramy Kamilę, że ja chodze z Mizgunem:D Ona w to wierzy, ale na początku się ciągle Anie wypytywała czy tp prawda? Czy to czy tamto:/ A Ania tylko "tak", "tak":). Coś nam się wydaję, że jest zazdrosna, bo ja "mam chłopaka", a ona nie, a jest starsza. Ale się nie dziwie, że nie ma chłoapka:D Kto ją zna to raczej mnie to rozumie;) Ale, ostatnio zaczeła esemesować z Arnim! Chyba polubilii się o to bardzo:/ Wczoraj jak z nim gadałam, to mówił, że z tego coś wyniknie! Kamila po pewnym czasie zadzwoniła i mówi....
"chodze z Arnim!"
Oni wogle się nie widzieli! A już chodzą? Boże.....<lol2> Arnold bardzo się zdziwi jak ją zobaczy! I chyba już nie zechcę być z nią, ale może być tak, że nie patrzy na wygląd, ale na charaktek. Nie wiem co z tego będzie. Aż się boję! Byłam chyba tydzień temu u niej. Był tam taki fajny chłopak, miał na imię Michał. Mówiłam, Kamili, żeby się go spytała czy ma nr. kom. On powedział, że tak, potem jak jej mówiłam co ma mu powiedzieć to:
"Nie! nie piwiem, przecież Ty masz Mizguna, a nie tu Michała zarywasz!" Potem napisała esa do Ani czy ma nr. kom. Pawła(Mizguna). Ona powiedziała, że nie ma. Kamila chciała mnie sprzedać, że zarywałam do tego Michała! Coś mi się zdaję, że ja nie mogę mieć żadnego chłoapaka, bo Kamila spróbuje to zepsuć, i zrobić wszystko żebym się rozstała z nim. Wkurwia to mnie i to bardzo! Ania bynajmiej taka nie jest! Jak miałam chłopaka nawet przez te 3dni:D To się ona cieszyła razem ze mną, a Kamila wielka dama obrażona! Źle się z tym czuje, że przyjaciółka, nie może tego zaakceptować! Boję się myśleć co będzie za kilka lat lub nawet za niedługo jak będę miała chlopaka, ten 1miech. Chyba na ten czas nie będę się z nią zadawać, bo jeszcze weźmie mój fon, i zapisze sobie jego nr. i napiszę mu jakieś bzdury! Czemu nie mogę mieć normalnej przyjaciółki?!!?!?!?!?!?!
Wiem, że nie chcecie tego czytać, ale muszę moje myśli przelać na bloga:)
Michał B.- jest bekowy, lubię go:D
Krzysiek B.- czasem mnie bardzo wkurwia i mam go juz dość!
Ja- bez komentarza:D
Piotrek Ch. - patologia!
Karolina G. - za dużo gada o sobie, co robiła i takie tam.
Sebastian G. - popierdoleniec! Śmierdzi mu z buzi:/ fu......
Paweł J.- Nie lubię go!
Bartek R.- lubię go, chyba przyjaciel Pawła J. :/
Karol K.- nienawidze go!
Marek L.- nie przeszkadza mi, jakby go wcale nie było:)
Paweł K.- bujałam sie w nim, lubię go.
Madzia S. - jest pyskata i za to ją chyba lubię:D
Ewelina S. - nie przepadam za nią:[
Michał T. - lubię go:D
Wioletta K.- jest niby moją przyjaciółką, cichuteńko gada:)
Artur R.- przymulony cały czas:/
Jak o kims zapomniałam to bardzo przepraszam:)A jeszcze napisze o ludziah którzy odeszli z naszej klasy więc tak:
Wioletta C.- na początku jej nie lubiałam, ale z czasem jest wporzo.
Paweł M.- Chłopak z ktorym mialam chyba najwiekszy kontakt:/
Mariusz F. - nie znałam go zbyt dobrze, był u nas krótko.
Dobra to wszyscy.
Od pewnego czasu ja z Anią nabieramy Kamilę, że ja chodze z Mizgunem:D Ona w to wierzy, ale na początku się ciągle Anie wypytywała czy tp prawda? Czy to czy tamto:/ A Ania tylko "tak", "tak":). Coś nam się wydaję, że jest zazdrosna, bo ja "mam chłopaka", a ona nie, a jest starsza. Ale się nie dziwie, że nie ma chłoapka:D Kto ją zna to raczej mnie to rozumie;) Ale, ostatnio zaczeła esemesować z Arnim! Chyba polubilii się o to bardzo:/ Wczoraj jak z nim gadałam, to mówił, że z tego coś wyniknie! Kamila po pewnym czasie zadzwoniła i mówi....
"chodze z Arnim!"
Oni wogle się nie widzieli! A już chodzą? Boże.....<lol2> Arnold bardzo się zdziwi jak ją zobaczy! I chyba już nie zechcę być z nią, ale może być tak, że nie patrzy na wygląd, ale na charaktek. Nie wiem co z tego będzie. Aż się boję! Byłam chyba tydzień temu u niej. Był tam taki fajny chłopak, miał na imię Michał. Mówiłam, Kamili, żeby się go spytała czy ma nr. kom. On powedział, że tak, potem jak jej mówiłam co ma mu powiedzieć to:
"Nie! nie piwiem, przecież Ty masz Mizguna, a nie tu Michała zarywasz!" Potem napisała esa do Ani czy ma nr. kom. Pawła(Mizguna). Ona powiedziała, że nie ma. Kamila chciała mnie sprzedać, że zarywałam do tego Michała! Coś mi się zdaję, że ja nie mogę mieć żadnego chłoapaka, bo Kamila spróbuje to zepsuć, i zrobić wszystko żebym się rozstała z nim. Wkurwia to mnie i to bardzo! Ania bynajmiej taka nie jest! Jak miałam chłopaka nawet przez te 3dni:D To się ona cieszyła razem ze mną, a Kamila wielka dama obrażona! Źle się z tym czuje, że przyjaciółka, nie może tego zaakceptować! Boję się myśleć co będzie za kilka lat lub nawet za niedługo jak będę miała chlopaka, ten 1miech. Chyba na ten czas nie będę się z nią zadawać, bo jeszcze weźmie mój fon, i zapisze sobie jego nr. i napiszę mu jakieś bzdury! Czemu nie mogę mieć normalnej przyjaciółki?!!?!?!?!?!?!
Wiem, że nie chcecie tego czytać, ale muszę moje myśli przelać na bloga:)
sobota, 20 października 2012
Słabe oceny na półrocze
Hej. Postanowiłam wziąć się w garść i pisać te notki częściej. Może będą
krótsze, ale częstsze:D Chyba będę mieć słabe oceny na półrocze.
Dziś miałam na 8.50. Pierwsza lekcja moja to była chemia i mieliśmy sprawdzian. Ja sobie napisałam w domu ściągę i przykleiłam ją do piórnika:) Często zamykałam piórnik, bo Pani chodziła po całej sali patrzyła się. Myślałam, że babka zauważy, że mam ściągę, ale na całe szczęście. Oddałam sprawdzian, Pani mówiła co komu wychodzi na półrocze. Ja jestem kiepska z chemii i myślałam, że będę miała 1, ale mam ta 2:D. Jeszcze wszystko zależy od oceny z tego sprawdzianu. I trochę się boję, że będzie kiepsko:(. Na drugiej lekcji był angielski. Jak zwykle była beka. Z Panią przegadaliśmy te 15-20 min. i zabraliśmy się za lekcję. Nie jestem na 100% zagrożona, bo Pani mnie lubi:) Borys też zaczął się poprawiać, aktywny jest:D Trzecia lekcja to Polak. Robiliśmy w ćwiczeniach jakieś rzeczy. Formanty nie formanty, podstawy nie podstawy. To jest strasznie nudne! Kiedyś mi się to podobało, bo coś nowego, a teraz?!?! Nudne! I zadzwonił dzwonek:D. Czwarta lekcja to Fizyka! Dostałam 4, za rysunek. Z fizy na koniec będę miała spokojnie chyba 4. Nic z niej nie kumam, ale jak baba wstawia oceny za rysunki, to łatwo o dobra ocenkę:):)Następna lekcja to Gegra. Siedzę w ostatniej ławce:D Sama:( Ale przede mną siedzi Tadzik więc zawsze jest co robić:D Już prawie wyleciałam z klasy, bo jak baba się spytała czy można już lekcje zacząć to ja powiedziałam "nie". Ona to usłyszała i oburzać się zaczęła, a ja tylko przytakiwałam, bo nie chciało mi się jej słuchać! Ale na całe szczęście skończyła się lekcja i poszłam sobie na przerwę. Ostatnia lekcja wos! To najlepsza lekcja. Tadzik podszedł do śmietnika i coś z bombką robił. I Pani zaczęła się śmiać z tego:D:D A jak nauczycielka to i cała klasa. I tak moja przygodna w szkole się skończyła:( Heh może i te notki nie będą takie krótkie jak myślałam, bym coś jeszcze napisała, ale już mi się za bardzo nie chcę! Pa pa pa pa pa pa
Dziś miałam na 8.50. Pierwsza lekcja moja to była chemia i mieliśmy sprawdzian. Ja sobie napisałam w domu ściągę i przykleiłam ją do piórnika:) Często zamykałam piórnik, bo Pani chodziła po całej sali patrzyła się. Myślałam, że babka zauważy, że mam ściągę, ale na całe szczęście. Oddałam sprawdzian, Pani mówiła co komu wychodzi na półrocze. Ja jestem kiepska z chemii i myślałam, że będę miała 1, ale mam ta 2:D. Jeszcze wszystko zależy od oceny z tego sprawdzianu. I trochę się boję, że będzie kiepsko:(. Na drugiej lekcji był angielski. Jak zwykle była beka. Z Panią przegadaliśmy te 15-20 min. i zabraliśmy się za lekcję. Nie jestem na 100% zagrożona, bo Pani mnie lubi:) Borys też zaczął się poprawiać, aktywny jest:D Trzecia lekcja to Polak. Robiliśmy w ćwiczeniach jakieś rzeczy. Formanty nie formanty, podstawy nie podstawy. To jest strasznie nudne! Kiedyś mi się to podobało, bo coś nowego, a teraz?!?! Nudne! I zadzwonił dzwonek:D. Czwarta lekcja to Fizyka! Dostałam 4, za rysunek. Z fizy na koniec będę miała spokojnie chyba 4. Nic z niej nie kumam, ale jak baba wstawia oceny za rysunki, to łatwo o dobra ocenkę:):)Następna lekcja to Gegra. Siedzę w ostatniej ławce:D Sama:( Ale przede mną siedzi Tadzik więc zawsze jest co robić:D Już prawie wyleciałam z klasy, bo jak baba się spytała czy można już lekcje zacząć to ja powiedziałam "nie". Ona to usłyszała i oburzać się zaczęła, a ja tylko przytakiwałam, bo nie chciało mi się jej słuchać! Ale na całe szczęście skończyła się lekcja i poszłam sobie na przerwę. Ostatnia lekcja wos! To najlepsza lekcja. Tadzik podszedł do śmietnika i coś z bombką robił. I Pani zaczęła się śmiać z tego:D:D A jak nauczycielka to i cała klasa. I tak moja przygodna w szkole się skończyła:( Heh może i te notki nie będą takie krótkie jak myślałam, bym coś jeszcze napisała, ale już mi się za bardzo nie chcę! Pa pa pa pa pa pa
środa, 17 października 2012
Zrozumiałam, że nikogo nie kocham
Cześć. Zrozumiałam, że nikogo nie kocham! Jak
mówiłam, że kocham tego i tamtego to mi się on tylko podobał. Tak jak
np. mówiłam Kołtuna kocham! To była nie prawda, a zauważyłam to dopiero
wtedy jak poprosił mnie o chodzenie. Czułam się dziwnie, ale
powiedziałam "nie".
A czemu?
Sama nie wiem.
Bo go nie kocham?
Możliwe!
Jak dobrze, mam w końcu czyste serce nie kocham żadnego chłopaka! Jak fajnie, nie musze tracić czasu na gadanie o nich!! Jak na razie nie mam zamiaru się zakochiwać, bo to uczucie jest jakieś inne....
Nie którzy chłopacy są fałszywi tak jak np. Kołtek gadał mi, że mnie kocham itp. A jak doszła do mojej klasy nowa dziewczyna Wioletta, to coś gadali, że i ją prosił o chodzenie! Już sama nie wiem co myśleć o tym. Wiola jest w porządku, lubię ją, ale czasem ma jakieś dziwne triki czyli coś gada czego nie kumam!
Ostatnio wszystko się pierdoli w moim życiu nawet się często zastanawiam czemu ja jestem na tym pojebanym świecie?
Czy w ogóle kiedyś znajdę taką osobie, która mnie pokocha i którą ja pokocham tak na prawdę?
Nie mam pojęcia, jak na razie nie ma takiej osoby!
Wszystko mi się wali coraz więcej, kłócę się z mamą, siostrami i w ogóle jakoś inaczej. Boję się myśleć co będzie jutro. Moje przyjaciółki mnie wspierają, bo wiem ,że one mnie kochają jako przyjaciółkę. Ja to wiem przekonuje się o tym z dnia na dzień, bo tylko one mnie wspierają i chyba dla nich dalej żyję. Nie mam nikogo innego kto mnie wspiera. W tym co robię, tylko one mi mówią "jak dobrze, że jesteś bo było by nudnej, źle gdyby Cię nie było".
A czemu?
Sama nie wiem.
Bo go nie kocham?
Możliwe!
Jak dobrze, mam w końcu czyste serce nie kocham żadnego chłopaka! Jak fajnie, nie musze tracić czasu na gadanie o nich!! Jak na razie nie mam zamiaru się zakochiwać, bo to uczucie jest jakieś inne....
Nie którzy chłopacy są fałszywi tak jak np. Kołtek gadał mi, że mnie kocham itp. A jak doszła do mojej klasy nowa dziewczyna Wioletta, to coś gadali, że i ją prosił o chodzenie! Już sama nie wiem co myśleć o tym. Wiola jest w porządku, lubię ją, ale czasem ma jakieś dziwne triki czyli coś gada czego nie kumam!
Ostatnio wszystko się pierdoli w moim życiu nawet się często zastanawiam czemu ja jestem na tym pojebanym świecie?
Czy w ogóle kiedyś znajdę taką osobie, która mnie pokocha i którą ja pokocham tak na prawdę?
Nie mam pojęcia, jak na razie nie ma takiej osoby!
Wszystko mi się wali coraz więcej, kłócę się z mamą, siostrami i w ogóle jakoś inaczej. Boję się myśleć co będzie jutro. Moje przyjaciółki mnie wspierają, bo wiem ,że one mnie kochają jako przyjaciółkę. Ja to wiem przekonuje się o tym z dnia na dzień, bo tylko one mnie wspierają i chyba dla nich dalej żyję. Nie mam nikogo innego kto mnie wspiera. W tym co robię, tylko one mi mówią "jak dobrze, że jesteś bo było by nudnej, źle gdyby Cię nie było".
Subskrybuj:
Posty (Atom)